Pamięć o Wandzie Rutkiewicz jest wiecznie żywa. Dowodem na to, może być opublikowana we Wrocławiu – mieście, w którym dorastała charyzmatyczna himalaistka – monografia. Książka „Wanda Rutkiewicz” wydana przez Ośrodek Kultury i Sztuki we Wrocławiu, ma charakter artystycznego albumu, w którym znajdują się zarówno zdjęcia, jak i artykuły, kalendarium oraz wypowiedzi osób, które znały Wandę Rutkiewicz. Ta książka jest dla mnie bardzo ważna, można powiedzieć, że osobista, bo znałem Wandę Rutkiewicz. Chcę, żeby publikacja upamiętniła jej dokonania – powiedział portalowi wroclaw.pl Jan Bortkiewicz, redaktor książki.
Wanda Rutkiewicz (wówczas jeszcze Błaszkiewicz) we Wrocławiu spędziła dzieciństwo i młodość. W tym mieście uczęszczała do szkół, uprawiała liczne dyscypliny sportowe, studiowała, pracowała. To na Dolnym Śląsku w Górach Sokolich, przyszła himalaistka rozbudziła swoją wspinaczkową pasję. Życiorys Wandy Rutkiewicz nierozerwalnie związany jest z Wrocławiem. „Zależy nam, żeby podkreślić wątek wrocławski. To nasza tożsamość lokalna” – tłumaczył Jan Bortkiewicz.
Monografia ma charakter artystycznego albumu. Obok fotografii z różnych etapów życia Wandy, można w nim znaleźć kalendarium jej życia i dokonań oraz wspomnienia przyjaciół, towarzyszy wypraw, współpracowników. W książce znajdują się relacje z konkretnych wypraw, jak również teksty próbujące w sposób bardziej całościowy przeanalizować życie i okoliczności śmierci Wandy Rutkiewicz.
W publikacji znajdą się teksty m.in.: prof. Zdzisława Jana Ryna, ks. prof. Romana Rogowskiego, Michała Jagiełły, prof. Andrzeja Paczkowskiego, Bogdana Jankowskiego, Ewy Matuszewskiej, Józefa Nyki, Aleksandra Lwowa, Janusza Onyszkiewicza. Sporą część publikacji przeznaczono na zamieszczenie fotografii samej Wandy Rutkiewicz, jak również miejsc z nią związanych. Publikacja zawierać będzie także aneks, w którym odnotowane zostaną miejsca i przedsięwzięcia upamiętniające jej osobę.
Jagoda, w ostatnim akapicie piszesz w czasie przyszłym. Czy oznacza to że monografia jeszcze nie jest wydana? – pytam, gdyż chętnie dołączę do swojego księgozboru. Szczególnie jeśli Ty polecasz 🙂
Z tym samym pytaniem uderzyłam do wydawcy, więc jak będę znała więcej szczegółów to dam Ci znać i zrobię up-date na stronie.