Jeden dzień w Dolinie Yosemite

v-miniWzruszyłam się, kiedy dostałam tę wiadomość. Mój przyjaciel jest w Dolinie Yosemite! I to w dosłownym tego słowa znaczeniu. Bo byliśmy tam już dwa lata temu – tłumacząc film „Valley Uprising”. Yosemite Valley to dolina w łańcuchu górskim Sierra Nevada, w Kalifornii. Ma długość 13 km i powierzchnię ok. 18 km kwadratowych. Ale napisać tyle to nie napisać nic: najważniejsze, ze jest sercem amerykańskiego wspinania w skałach. Materiał teoretyczny został przyswojony, a ciekawość rozbudzona. Jaka Ona jest? O(d)powiada Mateusz Gątkowski.

Widok na Dolinę Yosemite

Widok na Dolinę Yosemite

„Odmieńcy”

Do wylotu zostały 24h. Jestem w Yosemite Valley, ponad 600km od lotniska. Nie mogę stracić takiej okazji. Ta legendarna dolina, mekka wspinaczy, naprawdę robi wrażenie. Majestat jej granitowych ścian każe milczeć w podziwie dla tych, którzy ośmielają się je pokonać…

Plan jest prosty – 5 rano pobudka, 1200m w górę stromym szlakiem na szczyt Sentinel Dome, bieg w dół, wczesnym popołudniem w auto i do LA. Nie wiem tylko czy dam radę, bo szlak jest opisywany jako ekstremalny, w dodatku zamknięty zimą. Niby zima już się skończyła, ale wiadomo, że początek kwietnia, to w górach zimowe warunki. Nie mam ani raków, ani czekana.

v3Okolica zaczyna rozbrzmiewać śpiewem ptaków, wszyscy jeszcze śpią, mam całą Dolinę dla siebie. Mimo że sezon jeszcze się nie rozpoczął większość miejsc na kampingach już jest pozajmowana. Hordy turystów objeżdżają w ciągu dnia Dolinę fotografując się na tle skalnych ścian i wodospadów. Każdy przewodnik ich ostrzega, że wychynięcie poza poziom Doliny to nie są żarty… Wilderness: można zamarznąć, spaść, zostać zjedzonym przez niedźwiedzia, bądź wiewiórkę. Trudno musi tu być indywidualistom, którzy chcą wytyczać swoje ścieżki. W Dolinie wolno przebywać jednym ciągiem tylko 7 dni, w ciągu roku 30 dni. 14 milionów turystów domaga się miejsca na zrobienie zdjęć!

Wyobrażam sobie jak obco czują się w atmosferze masowej rozrywki ci, którzy nazwali Dolinę swoim domem. Wielcy wspinacze, których imiona wpisały się w historię El Capitana, czy Half Dome. Muszą stawać w przegranym z góry wyścigu o miejsce pod namiot, tam gdzie jeszcze jakiś czas temu mieszkali miesiącami. Teraz zwykle wynajmują domy na krańcach Parku.

Ksiązka Alexa Honnolda, jednego ze stałych bywalców Doliny.

Ksiązka Alexa Honnolda, jednego ze stałych bywalców Doliny.

Mijam uśpiony Camp 4, spoglądam na The Nose, widoczny wysoko ponad drzewami. Dojeżdżając do początku drogi nagle spotykam Ich! Wspinacze objuczeni ogromną ilością sprzętu, przygotowujący się do wejścia w drogę. Uciekają świtem od zgiełku Doliny!

Przede mną tzw. 4 mile trail… Wilderness… Ruszam żwawo przed siebie wyasfaltowaną i wznoszę się dość szybko ponad dno Doliny drogą, 100m, 300m, 500m… ciągle asfalt, na ścieżce o szerokości ok 3m, ki diabeł? Gdzie ta wilderness, przed którą tak ostrzegano? Jedyną trudnością na drodze był eksponowany trawers po zmrożonym śniegu… Ok, to miejsce, gdzie nie można się pośliznąć.

Jestem sam, pierwszy na szlaku, wszystko się uspokaja, słychać tylko grzmot jednego z największych wodospadów świata Yosemite Falls. Na dole zaczyna się życie, samochody sznurkiem wiją się drogą. Yosemite Valley zawdzięcza swoją popularność spektakularnym widokom połączonym z dostępnością. Można tu dojechać autem i po 50 km krętej drogi znaleźć się w jej sercu. To jakby pod Grand Jorasses zamiast lodowców stały sklepy i hotele.

v4Czuję się inny, oddzielony od reszty. Spoglądam na urwiska El Capitan. Jeśli ktoś tam się teraz wspina musi mieć podobne wrażenie. Jest jeszcze w Dolinie miejsce dla odmieńców – w  ścianie.

v2

Zdjęcia i tekst: Mateusz Gątkowski



Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

UWAGA! Jeśli chcesz odpowiedzieć na wybrany komentarz kliknij przycisk "Odpowiedz" znajdujący się bezpośrednio pod tym komentarzem.

Komentarz

Możesz użyć następujących tagów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>