Jeden jedyny kamień zadecydował o losach wspinaczki. W którym miejscu byłby współczesny alpinizm, gdyby Alex Macintyre nie zginął na południowej ścianie Annapurny? Nie wiemy, lecz dzięki fascynującej książce Johna Portera możemy przenieść się w piękny, wspaniały świat brytyjskiego i polskiego alpinizmu przełomu lat 70. i 80. Przedstawiciele obu nacji z równą swadą, jak się okazuje, stawali czoła drogom wspinaczkowym o wysokiej wycenie, jak i licznym butelkom trunku o … wysokiej wycenie. „Niezależnie od tego czy wspinając się na zasiłku w Wielkiej Brytanii czasów Margaret Thatcher, czy na kominach komunistycznej Polski, obie grupy wspinaczy uczyły się stawiana czoła trudnościom i przeciwnościom – na własnych warunkach”. [Scroll down for English version]
Czytaj dalej…