„Paradoks. Sytuacja w Polsce była bardzo zła, ale alpinizm miał się bardzo dobrze” – tak o złotej erze polskiego himalaizmu powiedział Krzysztof Wielicki. Dokument „Sztuka wolności” („Art of Freedome”) to kolejna po książce Bernadette McDonald „Ucieczka na szczyt” próba odpowiedzi na pytanie o fenomen Lodowych Wojowników.
Zagraniczni wspinacze – wśród nich Reinhold Messner – podkreślają często, że gdyby w Polsce nie było komunizmu, Polacy nie odnosiliby sukcesów na najwyższych szczytach świata, bo chcieli jak najwyżej uciec z tego piekła. Sami zainteresowani (m.in. Krzysztof Wielicki, Janusz Onyszkiewicz) powtarzają, że dzięki sukcesom górskim często byli oczkiem w głowie władzy. I kto nie zginął to do socjalistycznej wówczas ojczyzny zawsze z wyprawy wracał. Nie czuli się zniewoleni, bo wolność zawdzięczali górom i nosili w sercach.
Pomimo tego, że Polacy dość późno zaczęli zdobywać ośmiotysięczniki, nazwiska takie, jak Wanda Rutkiewicz czy Jerzy Kukuczka stały się ikonami światowego himalaizmu. Pierwsze triumfy Polacy święcili już w 1939 roku (wyprawa kierowana przez Adama Karpińskiego), ale największe osiągnięcia przypadły na czasy realnego socjalizmu.
Jak to możliwe, że w PRL-u w latach 70. i 80., polscy himalaiści byli najlepsi na świecie? Jak mieszkańcy kraju, w którym zarabiano średnio 20 dolarów miesięcznie, mogli organizować drogie wyprawy w Himalaje? W jaki sposób brak wszystkiego w każdej dziedzinie życia wpływał na ich formę i morale? Co odróżniało polskich zdobywców ośmiotysięczników od ich kolegów zza „żelaznej kurtyny”?
Polacy rządzili w najwyższych górach świata bez mała 20 lat. Wyznaczyli nie tylko nowe drogi, ale i nowe sposoby zachowań. Odznaczali się nowatorskim stylem wspinania, wytrwałością, poczuciem odpowiedzialności za siebie i partnerów, solidarnością. Byli oryginalni:
Kilka dyscyplin to praktycznie nasze wynalazki: himalaizm zimowy, rozkwit himalaizmu kobiecego, styl alpejski jest w jakimś stopniu moim dziełem, wreszcie solowe wejścia też właściwie zaczęły się od Polaków – mówił Wojciech Kurtyka („Śmierć himalaizmu. Ostatni wojownicy”, „Polityka”).
Jerzy Kukuczka jako pierwszy Polak zdobył Koronę Himalajów, czyli wszystkie ośmiotysięczniki. Po nim dokonał tego również Krzysztof Wielicki. Najlepsza polska himalaistka Wanda Rutkiewicz zdobyła 8 z tych szczytów, częściowo nowymi szlakami. Im więcej mieli przeszkód do pokonania w Polsce dotkniętej wiecznym kryzysem gospodarczym, tym lepsze wyniki osiągali w Himalajach.
Wszyscy himalaiści podkreślali, że problemy, jakie napotykali w kraju, aby zdobyć paszporty, sprzęt i środki potrzebne do wyprawy, jeszcze bardziej determinowały ich do wspinaczki. Bardziej zmotywowani od kolegów zza „żelaznej kurtyny”, zdobywali najwyższe szczyty z nieznanym dotąd, a tak charakterystycznym dla Polaków, zacięciem.
Nigdy nie umiałem pogodzić się z tym, żeby wracać z niczym. Zawsze próbowałem jeszcze raz. Czasem nawet wbrew logice, ale zgodnie z jakimś wewnętrznym przekonaniem” – wspominał Jerzy Kukuczka.
„Sztuka wolności” to jeden z filmów dokumentalnych tworzących cykl „Przewodnik do Polaków”, zabierających widzów w podróż do źródeł fenomenu współczesnej polskiej wolności i kreatywności. Film szuka odpowiedzi na pytanie o fenomen polskiego himalaizmu w latach 70. i 80., gdy w PRL-u trwało apogeum realnego socjalizmu. Wbrew trudnej ekonomicznie sytuacji w kraju Polacy organizowali kosztowne wyprawy w Himalaje, ciesząc się opinią najlepszych na świecie himalaistów.
Reżyserzy – Wojtek Słota i Marek Kłosowicz – opowiadają o najtrudniejszych polskich wyprawach i najbardziej spektakularnych wejściach na szczyty. Pokazują też istotę himalaizmu: przezwyciężanie słabości własnego ciała i sprawdzian w niewyobrażalnie trudnych warunkach. To również historia odwagi, solidarności i przedsiębiorczości. Bo w końcu himalaizm to szkoła życia, lekcja przeżycia i sztuka prawdziwej wolności.
Czekamy zatem niecierpliwie 🙂