Kategoria: Wyprawy

Wyprawa PZA na Lhotse: zdjęcie – symboliczne?

Na konferencji zapowiadającej jesienną wyprawę PZA na Lhotse (to ta sama, po której podsumowałam wejście na K2 Adama Bieleckiego) byłam wściekła – padły mi baterie w dyktafonie i w aparacie. O Lhotse nie napisałam słowa (zresztą wszyscy już wszystko napisali) aż do teraz. Przeglądałam te zdjęcia, które jeszcze udało się zrobić i trafiłam na jedno ciekawe, a może i symboliczne…

Czytaj dalej…


Tagi: , ,

Adam Bielecki: K2 dla himalaisty to jak Oscar dla reżysera

Adam Bielecki od zdobycia K2 nie był jeszcze w domu. Do Warszawy przyleciał w weekend i w poniedziałek wraz z Marcinem Kaczkanem wziął udział w konferencji prasowej PZA. 

W czerwcu 2012 roku wyruszyła do Karakorum dwuosobowa wyprawa – Marcin Kaczkan i Adam Bielecki. Ich celem było letnie zdobycie K2 (8611 m. n.p.m.) oraz rozpoznanie góry przed zimową wyprawą, którą PZA planuje na lata kolejne i która – o ile nikt inny tego nie dokona wcześniej – byłaby perłą w koronie programu Polski Himalaizm Zimowy 2010-2015. Udało się Adamowi, który 31 lipca stanął na szczycie. Było to pierwsze męskie przejście drogi Abruzzi i drugie polskie. W 1986 roku drogą tą wspięła się na K2 Wanda Rutkiewicz.

Czytaj dalej…


Tagi: , , , ,

Polski Himalaizm Zimowy 2010 – 2015

Informacja prasowa o programie „Polski Himalaizm Zimowy 2010 – 2015”. Jest to program sportowy Polskiego Związku Alpinizmu, którego celem jest dokonanie pierwszych w historii zimowych wejść na ośmiotysięczniki. Kiedy program startował w 2010 roku takich niezdobytych zimą szczytów ośmiotysięcznych było 5, teraz jest ich jedynie 3. W lutym 2011 roku Gasherbrum II 8035 zdobył zespół międzynarodowy. 9 marca 2012 roku szczyt Gasherbrum I 8068 m zdobyli Polacy Adam Bielecki i Janusz Gołąb. Do zdobycia pozostają Broad Peak, Nanga Parbat i K2.

Czytaj dalej…


Tagi: , , ,

Kinga Baranowska wróciła do Polski

Dzisiaj przed godziną 12 Kinga Baranowska wylądowała na Okęciu po zdobyciu swojego ósmego ośmiotysięcznika – Lhotse (8 516 m. n.p.m.) – na którego szczycie stanęła 25 maja.  Pierwsze zdjęcia i relację Kingi można było zobaczyć i usłyszeć jeszcze na lotnisku, a od jutra himalaistka będzie odpoczywać na ukochanych Kaszubach.

W Warszawie Kingę Baranowską przywitał deszcz, ale także gratulacje i ciepłe słowa. „Jestem po 25 godzinach lotu. Wczoraj, gdy wylatywałam był 40 stopniowy upał. A tydzień wcześniej było -40, więc na polskie 13 stopni nie narzekam. Nie czytałam wszystkich wpisów i komentarzy, ale były mi przekazywane telefonicznie. Dziękuję bardzo za zagrzewanie do walki”.

Czytaj dalej…


Tagi: , ,

Kinga Baranowska spędzi święta w bazie pod Lhotse

Zadzwoniłam do Kingi Baranowskiej, żeby zapytać o akcję charytatywną, której jest ambasadorką i usłyszałam, że za 10 minut wylatuje na swój kolejny ośmiotysięcznik – Lhotse (8516 m.n.p.m). Chyba była trochę zaskoczona, bo wszyscy owszem dzwonili, ale właśnie w sprawie Lhotse… Więc dzisiaj o wyprawie,  a jutro o akcji.

Kinga wyrusza na Lhotse w zespole międzynarodowym, jednak wspinać się będzie razem z polskim wspinaczem Pawłem Michalskim.

Święta spędzimy poza domem, w Katmandu w Nepalu. Już kilka razy zdarzyło się, że święta spędzałam na wyprawach. Robię pisanki i dzielę się jajkiem w bazie. Mało kto wie, o co mi wtedy chodzi, ponieważ na tych terenach dominuje hinduizm i buddyzm. Ale ci wspinacze, którzy obchodzą Wielkanoc starają się ją jakoś w bazie zorganizować. My zabieramy ze sobą pisankę i mazurka.

Czytaj dalej…


Tagi: ,