„Na tle nieba. Wspomnienia polskich wspinaczy z Tatr, Alp
i Kaukazu” – zapowiedź książki i spotkania

na_tle_nieba_okladka„Na tle nieba. Wspomnienia polskich wspinaczy z Tatr, Alp i Kaukazu” – to zbiór dziewięciu opowiadań pióra mistrzów polskiej wspinaczki: Stanisława Biela, Macieja Bernatta, Zbiegniewa Jurkowskiego i Janusza Kurczaba. Książka jest częścią cyklu Wydawnictwa Sklepu Podróżnika „Z Tatr na szczyty świata – poznaj historie wypraw polskich wspinaczy”, w ramach którego ukazały się dotąd: „Wyżej niż kondory” Wiktora Ostrowskiego i „Biała Góra” Adama Skoczylasa.
26 kwietnia o godzinie 19 w Nowohuckim Centrum Kultury w Krakowie odbędzie się spotkanie autorskie, które poprowadzi Leszek Cichy (autor cytowanego poniżej wstępu do książki).

Spis treści:

Słowo wstępne – Leszek Cichy
Na jednej linie z Żuławskim – Stanisław Biel
Wschodnia ściana Matterhornu – Stanisław Biel
Zimowy Komin Pokutników – Maciej Bernatt
Na północnej ścianie Matterhornu – Stanisław Biel
Północna ściana Eigeru – Stanisław Biel
Gwiazdy i burze nad Kaukazem – Zbigniew Jurkowski
Hats off to Philipp! – Janusz Kurczab
Droit znaczy prosty – Janusz Kurczab
Zimą na Wielkim Filarze Narożnym – Janusz Kurczab

na_tle2

Słowo wstępne:

Z rzadkimi wyjątkami, alpinista nie ma co spodziewać się sławy, nie może nawet liczyć na widza, który dodałby mu otuchy. Jedynym świadkiem jest partner. W samotności i ciszy gór alpinista walczy o tę jedyną radość, jaką daje triumf nad przeszkodami, które sam sobie narzucił, walczy o tę dumę, jaka płynie z poczucia, że jest silny i odważny. (…) Chociaż alpiniści poruszają się blisko nieba, w nieskończonej czystości świata, światła i piękna, nie są przecież aniołami. Są tylko ludźmi…
Lionel Terray „Niepotrzebne zwycięstwa” (Warszawa: Sport i Turystyka, 1975)

Przed nami dziewięć „Opowiadań Mistrzów” – Staszka Biela, Zbyszka Jurkowskiego, Janusza Kurczaba i Macieja Bernatta. Nazwiska znane i doceniane, ale na kartach ich wspomnień pojawiają się również inne wspaniałe postaci z tamtego okresu, z Jankiem Długoszem i Wawrzyńcem Żuławskim na czele. To relacje bezpośrednich uczestników wydarzeń i wspinaczek z końca lat pięćdziesiątych i całego dziesięciolecia lat sześćdziesiątych, okresu pierwszych polskich dróg na wspaniałym lodowym Les Droites, pierwszego zimowego przejścia Wielkiego Filaru Narożnego na Mont Blanc i wielkich polskich powtórzeń najtrudniejszych alpejskich dróg na najwspanialszych alpejskich ścianach – północnej ścianie Matterhornu i owianej mitem niedostępności północnej ścianie Eigeru. Książkę uzupełniają opowieści o wspinaczkach w Kaukazie i o pierwszym przejściu zimowym legendarnego Komina
Pokutników w Polskich Tatrach. Opowiadania przenoszą nas do czasów dla mojego pokolenia mitycznych – wszak jestem o dwadzieścia lat młodszy – z heroicznymi bohaterami, o których z wypiekami na twarzy słuchaliśmy w tatrzańskich schroniskach i czytaliśmy w starych „Taternikach”. To oni i książki „Moje góry” Waltera Bonattiego oraz „Niepotrzebne zwycięstwa” Lionela Terraya wnosili magię do tego młodszego pokolenia taterników, a potemalpinistów i umacniali nasze marzenia o Wielkich Ścianach i Wielkich Górach.

W czasie pierwszego wyjazdu w Alpy w roku 1973 udało mi się, wraz z moim ówczesnym górskim partneremna_tle_nieba_okladka Tomkiem Czarskim, poczuć smak alpejskiej wspinaczki. Przejście wschodniej ściany Grand Capucin czy lewego Filaru Freney na Mont Blanc pozwoliło utożsamić się z naszym bohaterami.

A potem przyszły już Wielkie Góry. Polskie wyprawy lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych na najwyższe szczyty Himalajów i Karakorum to była mieszanka pokoleniowa. Nasi mistrzowie, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem, powoli stawali się naszymi wyprawowymi kolegami, a w kolejnych wyprawach partnerami.  W ten sposób poznałem blisko nie tylko autorów, ale i bohaterów „Opowiadań Mistrzów” – Andrzeja Zawadę, Janusza Kurczaba, Andrzeja Zygę Heinricha, Gienka Chrobaka, Ryśka Szafirskiego i wielu, wielu innych.

Ta sztafeta pokoleń zaowocowała złotą erą polskiego himalaizmu – zdobyciem najwyższych niezdobytych w tamtym czasie szczytów Ziemi, nowymi polskimi drogami na wszystkich ośmiotysięcznikach i pierwszym zimowym wejściem na Górę Gór – Mount Everest w lutym 1980 roku. Wkrótce potem, po kolejnych zimowych sukcesach, polskim himalaistom nadano zaszczytną rangę „Lodowych Wojowników”. Ale to już zupełnie inna historia.

Leszek Cichy

na_tle



Dołącz do dyskusji!

  1. Zby. pisze:

    Nie mogę się doczekać kiedy będę mieć okazję dorwać się do tej książki 🙂
    Szkoda, że Kraków tak daleko…

Skomentuj Zby. Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

UWAGA! Jeśli chcesz odpowiedzieć na wybrany komentarz kliknij przycisk "Odpowiedz" znajdujący się bezpośrednio pod tym komentarzem.

Komentarz

Możesz użyć następujących tagów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>