Historia Funduszu im. Krzysztofa Berbeki oraz informacje, jak można pomóc rodzinom himalaistów

fundisz-berbeki-logoJestem pod wrażeniem wszystkich ciepłych i wyważonych słów, które pojawiły się w ostatnim czasie w sieci – nie tylko jako komentarze pod moimi wpisami. W wielu miejscach, często anonimowo internauci pisali rzeczy, które dawały do myślenia. Z drugiej strony nie brakowało – a szczególnie raziło to w mediach – głosów oskarżycielskich, zadeptujących tę refleksyjną ciszę, krzyczących nagłówkami. Nie będę tego komentować, za to pomyślałam, żeby sprawdzić, jak pomóc można rodzinom himalaistów, a wśród nich rodzinie Macieja Berbeki.

Często zdarza się, że nagła śmierć lub wypadek w górach to także bardzo poważny problem dla rodziny zostającej bez środków do życia. Aby choć w części złagodzić skutki wypadków i pomóc rodzinom i osobom znajdującym się w trudnej sytuacji finansowej powstał Fundusz Zapomogowy im. Krzysztofa Berbeki.

Historia powstania Funduszu im. K. Berbeki

Krzysztof Berbeka (1930-1964) — taternik, alpinista, himalaista, ratownik górski. Od czwartego roku życia mieszkał w Mszanie Dolnej, uczył się w liceum ogólnokształcącym w Rabce. Po maturze przeniósł się do Zakopanego i aktywnie zaczął uprawiać wspinaczkę górską. W 1952 roku po złożeniu przyrzeczenia został ratownikiem tatrzańskim, brał udział w ponad 200 wyprawach ratunkowych i przetransportował ok. 200 poszkodowanych osób. Był też licencjonowanym przewodnikiem tatrzańskim, instruktorem taternictwa, narciarstwa i ratownictwa górskiego.

W marcu 1964 roku w 7-osobowym zespole dokonał pierwszego zimowego przejścia północnej ściany Dent d’Herens w Alpach Walijskich (Taternik 1–2/1964 r., str. 25). Zmarł 1 kwietnia 1964 roku w Zurychu, w dwa tygodnie po wypadku, jaki zdarzył się w czasie zejścia z Dent d’Herens (wspinacze przez cztery dni uwięzieni byli na ścianie). Dla wszystkich polskich alpinistów, dla przyjaciół i towarzyszy z GOPR-u wiadomość o jego śmierci była ciężkim ciosem, czymś nie do uwierzenia. Żona i dzieci Krzysztofa znalazły się nagle w bardzo trudnej sytuacji materialnej. Samo za siebie mówi podziękowanie, napisane przez Elżbietę Berbekę w Taterniku z 1964 roku:

Podziękowanie.

Ponieważ nie jestem w stanie odpisać na wszystkie listy i depesze, jakie otrzymałam w związku ze śmiercią Krzysia, pragnę za pośrednictwem Taternika jak najserdeczniej podziękować Wszystkim Jego Kolegom i Przyjaciołom, którzy w tych ciężkich chwilach okazali mi tyle serca.

Elżbieta Berbeka

Zakopane, 9.IV.1964 r.

W dniu 27 października 1964 roku ówczesny Zarząd Główny KW (od 1974 roku PZA) podjął następującą uchwałę:

Tworzy się fundusz zapomogowy ze składek członków Klubu i innych środków pozabudżetowych. Fundusz przeznacza się na pomoc materialną w przypadku śmierci lub poważnego wypadku członka Klubu w górach. Pomoc udzielona może być również rodzinie poszkodowanego i może mieć charakter jednorazowy jak i okresowy. Kwoty uzyskane na fundusz zapomogowy nie stanowią dochodu Klubu i dlatego należy je księgować na odrębnym koncie funduszów. Podstawą do wydatkowania funduszu jest wyłącznie Uchwała ZG KW.

Walny Zjazd KW w 1967 roku uzupełnił tę uchwałę apelem do wszystkich członków „o uiszczanie co roku przy składce członkowskiej 8 zł i zniżkowej 4 zł, z przeznaczeniem tej sumy na fundusz im. Krzysztofa Berbeki”. W 1976 roku wpłaty klubów na ten cel wyniosły 20 726,00 zł, niestety w 1977 roku wpłatę wniósł tylko KW Warszawa, tak że w rok 1978 weszliśmy z kwotą 64 678,00 zł. Fundusz im. K. Berbeki stanowi więź naszego środowiska z rodzinami tragicznie zmarłych kolegów, a także istotną pomoc dla nich. Przypominamy wszystkim o jego istnieniu i apelujemy o dalsze wpłaty i datki (Kazimierz W. Olech, Taternik 1/1978, str. 42) – czytamy na stronie PZA.

Fundusz działa więc od 1964 roku, a ja po raz pierwszy zetknęłam się z nim w 2010 roku, gdy zapisywałam się do KW Warszawa. Zapytano mnie wtedy, czy wpłacam coś na Fundusz Berbeki? A ja uznałam za stosowne, dopytać, czym w ogóle się ten fundusz zajmuje. Poczułam się zgnieciona wzrokiem – Jak to czym? To jest oczywiste czym i tego nie trzeba tłumaczyć. Mało zachęcające to było, ale się nie zniechęciłam. Za rok znowu płaciłam składkę i już sama wyszłam z inicjatywą wpłaty na Fundusz. Sytuacja była zupełnie odwrotna. Jaki Fundusz? Aaa, bo coraz mniej osób wpłaca. I faktycznie na podstronie PZA poświęconej Funduszowi przeczytać można:

Fundusz im. K. Berbeki — stan obecny

Dzisiaj mało kto wie o Funduszu Berbeki, choć ta idea niesienia pomocy kolegom lub ich rodzinom będącym w potrzebie, była zakorzeniona w środowisku jeszcze w latach 80-tych i 90-tych. Dokonywano dobrowolnych wpłat na ten cel przy okazji wpłaty składek klubowych. Obecnie Fundusz przeżywa pewną zapaść.

Zarząd Polskiego Związku Alpinizmu już od pewnego czasu podjął starania by poprawić sytuację, umożliwiając wniesienie dobrowolnej wpłaty na cele Funduszu przy zakupie (lub pobraniu bezpłatnego egzemplarza) elektronicznej wersji Taternika.

W pierwszych dniach października 2008 roku stan konta Funduszu im. K. Berbeki wyniósł zaledwie 7 887,00 zł, a potrzeby są ogromne.

Prosimy wszystkich członków klubów, osoby prywatne, organizacje i stowarzyszenia, którym nie jest obojętny los potrzebujących, by wsparły finansowo ten szczytny cel jakim jest Fundusz im. K. Berbeki. Wierzymy mocno w zaangażowanie przyjaciół ludzi gór.

Numer rachunku:
Volkswagen Bank Polska 79 2130 0004 2001 0584 5458 0001 z dopiskiem „na Fundusz Berbeki”

Pomaga też Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im Jerzego Kukuczki – na czym polega różnica?

„Fundusz Berbeki jest stworzony przy PZA (stowarzyszenie sportowe) – i jest to tylko Fundusz, a nie osobne ciało prawne – po prostu konto pomocowe dla ofiar gór. Fundacja Kukuczki to Organizacja Pożytku Publicznego – ze swoim KRS – osobne ciało o osbowości prawnej. Główna róznica polega na tym, że na Fundację Kukuczki można wpłacać 1% podatku, a na Fundusz Berbeki nie. Poza tym różnicy nie ma. Obojętnie na które konto i którą organizację się wpłaci darowiznę „dla rodziny Macieja Berbeki” to pieniądze trafią do rodziny Macieja Berbeki.
Jako Fundacja Kukuczki rekomendujemy oczywiście nasze konto i naszą organizację o której wszystkie informacje i sprawozdania można znaleźć na stronie internetowej” – wyjaśniła mi Patrycja Konopka z Fundacji Kukuczki.

fundacja-kukuczki

Inną możliwością wsparcia rodzin wspinaczy, którzy na zawsze zostali w górach są darowizny na rzecz Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego im Jerzego Kukuczki, która ma w swoich celach statutowych zarówno wsparcie dla Funduszu Berbeki, jak i pomoc rodzinie Macieja Berberki.

Przez lata Fundusz Krzysztofa Berbeki wspierał rodziny ofiar wypadków górskich. Dziś rodzina jego syna – Macieja potrzebuje naszej pomocy.

W odpowiedzi na lawinę pytań o możliwość udzielenia pomocy bliskim tragicznie zmarłych himalaistów na stokach Broad Peak, Fundacja Wspierania Alpinizmu Polskiego im. Jerzego Kukuczki uruchamia zbiórkę pieniędzy z przeznaczeniem na pomoc najbliższym Macieja Berbeki. Zebrane pieniądze zostaną przekazane bezpośrednio wdowie po naszym himalaiście oraz synom z których dwóch jest na utrzymaniu matki (Jasiek ma 14 lat, Franek 23 – studiuje). Zbiórka społeczna dla bliskich Tomka Kowalskiego nie będzie organizowana – Tomek był bezdzietnym kawalerem – czytamy na stronie facebookowej Fundacji.

Wpłat dla rodzin tragicznie zmarłego Macieja Berbeki można dokonać w następujący sposób:

• Przekazując 1 % swojego podatku za 2012 rok wpisując w rozliczeniu podatkowym KRS Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego tj. 84062 z dopiskiem „Pomoc rodzinie Maćka Berbeki”.

• Przekazując darowiznę przez stronę Fundacji Wspierania Alpinizmu Polskiego, klikając w link a następnie wybierając wśród celów: „Pomoc rodzinie Maćka Berbeki”.

• Wpłacając darowiznę bezpośrednio na konto Fundacji ze wskazaniem beneficjenta (Pomoc rodzinie Maćka Berbeki) Numer rachunku bankowego: 04 1160 2202 0000 0000 5515 5611

Oczywiście żadna wpłata nie przywróci wspinaczom życia, ale może pomóc finansowo ich rodzinom i być symbolem solidarności. Ci, którzy ryzykują swoje życie w górach najwyższych nie tylko spełniają własne marzenia, ale też nasze… po powrocie pozwalają nam uczestniczyć w swoich sukcesach – nie zapominajmy o nich, gdy nie wracają…


Tagi: , ,

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

UWAGA! Jeśli chcesz odpowiedzieć na wybrany komentarz kliknij przycisk "Odpowiedz" znajdujący się bezpośrednio pod tym komentarzem.

Komentarz

Możesz użyć następujących tagów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>